Najnowsza wiedza z zakresu anatomii i biomechaniki przyczynia się do tworzenia coraz to wygodniejszych butów. Obecnie w gabinetach podologicznych dysponujemy wysoce zaawansowanym sprzętem pomiarowym, który pozwala przyglądać się zachowaniu stopy podczas każdej fazy chodu. Początki jednak nie wyglądały tak jak obecnie. Prawie 120 lat temu w Chicago doktor William Scholl jako młody lekarz rozpoczął swoją misję. Był ekspertem z dziedzinie anatomii. Chciał opracować takie obuwie, w którym każdy mógłby się poczuć tak, jak gdyby było ono uszyte na miarę. Dr Scholl zdawał sobie sprawę, że wymyślenie uniwersalnego modelu ze względu na różnorodność budowy stóp nie będzie łatwe.

 

Dlatego młody ortopeda skoncentrował się na najczęściej występujących wadach stóp. Przebadani pacjenci dostarczali mu cennej wiedzy, potrzebnej do wytworzenia odpowiedniego podparcia dla stóp. Przeczuwał, że poprawienie funkcjonowania stóp pozytywnie wpływa na cały organizm człowieka. Użył całej swojej wiedzy, by podarować stopom wolność i wsparcie. Dr Scholl chciał abyśmy chodząc w jego butach odczuwali przyjemność chodzenia na boso. Sztuka chodzenia "w butach jakby bez butów" stała się dla młodego lekarza nie lada wyzwaniem. Koncentrował się on na podłożu, z którym styka się bezpośrednio stopa. Do dzisiaj idea młodego lekarza, aby ćwiczyć stopy i je wzmacniać nie straciła na wartości. Obuwie Scholla pozwala chodzić naturalnie i w prawidłowej postawie. Prawdziwa sztuka chodzenia zaczyna się od podłoża. Zadbaj o odpowiednie wkładki do butów lub obuwie, które posiada fabrycznie wbudowany system podparcia dla stopy.